Eksperymentowanie to fascynująca zabawa. Wszyscy bardzo to lubimy. Tym razem postanowiliśmy poeksperymentować z balonami. To były nasze rekwizyty. Najpierw je nadmuchaliśmy. Potem energicznie pocieraliśmy o ubrania. Następnie zbliżaliśmy je kolejno do naszych włosów, strzępków papieru, strumienia wody płynącego z kranu. Co zaobserwowaliśmy?
Nasze włosy unosiły się w kierunku balonów.
Strzępki papieru unosiły się i przywierały do balonów.
Strumień wody przybliżał się do balonu i podążał za jego ruchami.
Balony elektryzowały się przez pocieranie, gromadziły ładunek, który przyciągał inne przedmioty. Obserwowaliśmy zjawisko ,,elektryzowania się" przedmiotów.
Potem próbowaliśmy zrozumieć działanie odrzutowców. Za pomocą słomki i taśmy umocowaliśmy balon na sznurku, po którym miał się poruszać nasz ,,balonowy odrzutowiec". Kiedy pani puszczała nadmuchany balon, ten z wielką szybkością przemieszczał się po sznurku poruszany siłą wypuszczanego powietrza. To doświadczenie tak nam się podobało, że wykonywaliśmy je kilkakrotnie. A balon tak szybko się przemieszczał, że nie potrafiliśmy tego sfotografować.
Do kolejnego doświadczenia potrzebowaliśmy kwasku cytrynowego.
Pani wsypała go do butelki z wodą.
Następnie rozmieszała naszą miksturę.
Kolejną substancją potrzebną do doświadczenia była soda.
Przy pomocy lejka wsypaliśmy ją do balonu.
Potem pani umieściła balon na butelce. Kiedy tylko soda zaczęła się wsypywać do rozpuszczonego kwasku, balon zaczął rosnąć i rosnąć.
Już się baliśmy, że za chwilę pęknie. To nie były czary. Gaz, który wytworzył się podczas mieszania kwasku i sody po prostu napompował balon.
Teraz już wiemy, że balony mogą nie tylko służyć do zabawy. Mogą nam również posłużyć do zrozumienia praw fizyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz