piątek, 11 grudnia 2015

PIECZEMY PIERNIKI

Wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na ten dzień. Pieczenie pierników, to jedna z największych przedświątecznych przyjemności. Zaraz rano zaczęły się przygotowania. Wszyscy wyciągali ciasto i przybory, założyliśmy fartuszki, umyliśmy rączki i ruszyliśmy do świetlicy. Tam zajęliśmy stoliki i rozpoczęła się nasza praca. 



Było wałkowanie, 





wykrawanie, 



układanie na papierze, 




pieczenie, a potem wielkie kosztowanie.



 

Naszymi nieocenionymi pomocnikami, instruktorami i dobrymi duchami w kłopotach z ciastem byli mama Agatki i Edytki - Pani Ania oraz tatuś Marysi -  Pan Mirek. 






Bez ich pomocy chyba nie dalibyśmy rady. Pani została szefową od pieczenia. Też sama nie dałaby rady, ale my dzielnie pomagaliśmy wkładając papiery z gotowymi piernikami na blaszki. Potem było wielkie lukrowanie i zdobienie pierniczków.







Zapachy rozchodziły się na całą szkołę. Dlatego częstowaliśmy innych uczniów i nauczycieli, żeby nikomu nie było żal, że nie piecze z nami. Nasze pierniczki, to najsmaczniejsze i najpiękniejsze pierniki na świecie. 



Przede wszystkim dlatego, że wykonaliśmy je własnoręcznie i ,,prawie" samodzielnie. Za pomoc pięknie dziękujemy wszystkim rodzicom (za przygotowanie narzędzi i ciasta), a w szczególności Pani Ani i Panu Mirkowi za poświęcony czas i bycie z nami. 


Tu zobaczysz wszystkie zdjęcia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz